JEŻELI JUŻ JESTEŚ
Słowa: Barbara Szczepańska "Judyta"
Muzyka: Ewa Kornecka
Jeżeli już jesteś zaistniej
W tym życiu co jawi się chwilą
Tak sącząc ten czas co zabłyśnie
Nektarem a może trucizną
Jeżeli już jesteś gdziekolwiek
Na wyspie do raju podobnej
Lub wąskiej cieśninie szaleństwa
Gdzie tylko krok jeden po obłęd
Kobiety- czyż można im wierzyć
Mężczyźni -budują i niszczą
Ty też masz swój nóż a tam siedzi
Nienawiść co twoją jest dziwką
- Nie bój się jestem z tobą
Życie to rynsztok - powiada
Liczy się forsa dasz więcej
Zostanę tu z tobą do rana do rana
Nie próbuj cokolwiek tu zmieniać
Jak chandry w kieliszku utopić
Świt ciężki jak schizofrenia
Znów wszystkich przechodniów zaskoczy
Gdzie domki lękami podszyte
Gdzie miast złych powietrza morowe
Od płaczu wyblakłe źrenice
I wilków skowyty głodowe
Znów wolno zaciska się pętla
A nocą w szuwarach wciąż straszy
Pod murem wychudły włóczęga
Ma jedno pragnienie to haszysz
Pod nieba zasłoną przetartą
Rozcięta żyletka aorta
Za górą depresją przeżartą
Sęp krzyczy nad czaszką zająca
- Nie bój się jestem z tobą
Bo dzięki tobie użyłem
Brzuch napełniłem do syta
I wodą źródlaną popiłem popiłem
Niech nikt tu nam świata nie mąci
Gdy wokół padliny jest dosyć
Niech inny zabija i strąci
A wiatr nam ten zapach przynosi
Dziewczynka wśród bzów zniewolona
Wiatr niesie dwie wstążki niebieskie
Tam znowu na AIDS ktoś skonał
Huragan wybuchy trzęsienie
Obsesje depresje i banał
Co dalej pod gwiazdą twą czarną
Istoto człowiekiem nazwana
Co sępem się jawisz i sarną
Zastanów się chwilę i zawróć
Z fałszywych i zdrożnych kolein
Tam widzisz ktoś właśnie przystanął
Znużony pod drzewem nadziei
- Nie bój się jestem z tobą
Ja twoim ty moim cieniem
Pchnijmy tę kulę spiżową
Tę którą zwie ludzkość cierpieniem cierpieniem
Spróbujmy na chwilę się wsłuchać
W powiew listowia nad głową
Jak w serca rytm co najczulej
Kładzie na skronie łagodność
/ Z płyty p.t. "Namiętność"/
|