Teksty piosenek


BALLADA O ŚPIĄCEJ

słowa: Barbara Szczepańska "Judyta"


Jestem ja taka śpiąca królewna
Bardzo urocza piękna i zwiewna
Żyłam ja sobie w pałacu złotym
Zło omijało mnie i kłopoty

Papcio me wszystkie spełniał zachcianki
Tu słoń tam tygrys aż ze Sri Lanki
Dopóki pewna baba przebrzydła
Nie pochwyciła go w swoje sidła

Choć krwi królewskiej wcale nie miała
Moją macocha w końcu została
Więc przez nią życie mam przechlapane
Gdyż ja królewski mam temperament

Bo ja bardzo lubię robić to i owo
Po królewsku tak wykwintnie atłasowo
Zwłaszcza pośród wonnych kwiatów pałacowych
Kiedy ptaszek gdzieś wzlatuje wokół głowy
Albo nocą w mojej baszcie się podroczyć
Z jakimś paziem co ma takie piękne oczy


Tak więc się stała rzecz niesłychana
Dała macocha mi jabłko z rana
Poszłam do lasu gdzieś na polanę
Tylko ugryzłam już śpię na amen

Śpiącą znalazły mnie krasnoludki
I przygarnęły te dobre ludki
A miały wszystko tak niepozorne
Ja wolę duże bardziej wytworne

Tycie łóżeczko tycia poduszka
Tycia rączynka i tycia nóżka
Bo chociaż spałam czułam przypadkiem
Gdyż całym ciałem zajęłam chatkę

Bo ja bardzo lubię robić to i owo
Po królewsku tak wykwintnie atłasowo
Zwłaszcza pośród wonnych kwiatów pałacowych
Kiedy ptaszek gdzieś wzlatuje wokół głowy
Albo nocą w mojej baszcie się podroczyć
Z jakimś paziem co ma takie piękne oczy


Aż mnie zobaczył śpiącą w negliżu
Książę co właśnie zbłądził w pobliżu
Tak stał i patrzył wytrzeszczał ślepie
Ja we śnie jeszcze wyglądam lepiej

Gdy tak minęła godzina szósta
Już mnie gorąco całował w usta
Budzę się patrzę jest jak na stypie
On przecież nie jest nic w moim typie

Udałam że śpię dalej jak kłoda
On postał chwilę i zrezygnował
Był za zakrętem gdy się zerwałam
I z innej bajki księcia dorwałam

Bo ja bardzo lubię robić to i owo
Po królewsku tak wykwintnie atłasowo
Zwłaszcza pośród wonnych kwiatów pałacowych
Kiedy ptaszek gdzieś wzlatuje wokół głowy
Albo nocą w mojej baszcie się podroczyć
Z jakimś paziem co ma takie piękne oczy


Z płyty pt. "Zauroczenia"

< powrót

 
  Powrót na START